niedziela, 7 lipca 2013

Dzień w którym w końcu wyszłam z koleżankami.

Tak jak pisałam notkę wcześniej spotkałam się dziś z Wiką : )
Potwierdziła się teoria ,że od Wiki nikt głodny nie wychodzi. Przyszła jeszcze Kaczka i rozmawiałyśmy o tych wszystkich imprezach i w ogóle wspominałyśmy ostatnie imprezy z tego roku xd
Posiedziałyśmy,pośmiałyśmy się i musiałam wyjść do Mariusza.
Poszłam z nim na kebsa ,na zadębie ,posiedzieliśmy trochę,poszliśmy do miasta ,tam również trochę posiedzieliśmy,wróciliśmy do mnie do domu,wybieraliśmy buty,patrzymy,a tu nagle 23. xd
Tak minął mi dzisiejszy dzień i mimo że zaczął się Ooookropnie to skończył się bardzo fajnie ; )




5 komentarzy:

  1. Fajnie! Dzięki za odwiedziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli była już 23, a wy nie skapliście się że jest tak późno to najwyraźniej było jasno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha,było ciemno ,jednak byliśmy tak zajęci wybieraniem butów ,że nim się obejrzeliśmy było już tak późno !

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!
Na każdy zawsze odpowiadam i zawsze odwdzięczam się u Was na blogu. :)
Jeżeli mnie obserwujesz to napisz mi o tym, żebym ja również mogła Cię zaobserwować. :)